piątek, 30 października 2020

Kwiatki Pani Krysi

Weronika Lewicka, Kalina Rubaniuk, Urszula Zimna




W kontekście tematu laboratorium o (nie)udanym starzeniu się w przestrzeni miejskiej, interesowały nas przede wszystkim wrocławskie punkty i miejsca, w których starsze osoby rozstawiają na ulicy małe stoiska, wystawiając do sprzedaży rozmaite przedmioty, kwiaty oraz owoce i warzywa. Większość z tych stoisk ma charakter tymczasowy i mieści się w przestrzeniach tranzytowych, takich jak przejścia podziemne czy też na obrzeżach większych targowisk. Próbując zmapować wspomniane miejsca, interesowały nas w szczególności motywacje kryjące się za handlem ulicznym oraz samo pochodzenie przedmiotów i produktów.
Pierwszym punktem, jaki przyszedł nam do głowy, był organizowany w każdą niedzielę – Targ Świebodzki. Na targowisku było bardzo tłoczno. Starsi handlarze uliczni wyprzedawali niemieszczącą się w ich „składzikach” elektronikę i damską odzież. Handlujący zapalniczkami i kartami do gry senior próbował dorobić do niskiej renty. Stojąca nieopodal seniorka proponowała winogrona z prywatnej działki. Każda z osób, które poznałyśmy rozstawiała swoje małe stoiska poza głównymi ścieżkami targu, przeważnie przesiadując na jego obrzeżach, tuż przy samym wejściu.
Miejscem naszych systematycznych odwiedzin był także Plac Grunwaldzki, gdzie w przejściu podziemnym pod rondem, starsze panie „rozkładały się” z kwiatkami. Stojące w plastikowych butelkach lub kubkach po jogurtach i śmietanie kwiaty, pani Krystyna donosi z działki, na której pracuje wraz z mężem. Tuż obok niej, rozłożyła się pani Elżbieta. Obie żartowały i pożyczały od siebie wodę i pojemniki na kwiaty. Zwykle przesiadywały tutaj we trzy, ale jedna z nich ze względu na pandemię zrezygnowała z codziennych podróży na działki komunikacją miejską. Przechodnie rozpoznawali obie sprzedawczynie, zagadywali i kupowali kwiaty. Powtarzalnymi elementami ich dnia, były wizyty męża pani Krystyny donoszącego ciepły obiad, ochroniarza oraz pana Leona, który zwykle pomagał im w pracy na działkach.
Starsi sprzedawcy i sprzedawczynie byli obecni także na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiej i Wyszyńskiego oraz styku ulic Dubois i Pomorskiej. Zarówno sam temat badawczy, jak i teren postawiły przed nami wyzwania, ale i pozwoliły podjąć refleksję dotyczącą naszego podejścia do badań. Silnie odczuwaną przeszkodą okazał się być tranzytowy charakter miejsc, w których swoje produkty rozkładały starsze osoby. Nie tylko utrudniał dłuższe rozmowy i nawiązywanie relacji, ale i obserwacje – stawiając nas w centrum uwagi i przynosząc poczucie „przeszkadzania” i „zakłócania”. 
Doświadczenia te, traktujemy jednak jako wstęp do dalszego pogłębionego sproblematyzowania kategorii starości w kontekście przestrzeni miejskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz