wtorek, 3 listopada 2020

(Nie)udane starzenie w przestrzeni miejskiej



W społeczeństwie funkcjonują pewne utarte przekonania na temat osób starszych i tego, czym jest starość. Postrzega się ją często przez pryzmat nieporadności czy słabości jednak praktyka może być zupełnie inna. Tematem przewodnim naszego laboratorium była starość, jej konceptualizacje, praktyki z nią związane i jej percepcje społeczne. Chcieliśmy przyjrzeć się temu, jak kształtują się relacje starości z kontekstem miejskim, z przestrzenią i innymi grupami wiekowymi, i spróbować odpowiedzieć na pytanie – jak objawia się w przestrzeni miejskiej starzenie.
Laboratorium terenowe „(Nie)udane starzenie w przestrzeni miejskiej”, realizowane między 16 a 25 października 2020 roku we Wrocławiu, było szczególne z dwóch względów. Po pierwsze, po raz pierwszy od dekad studenci i studentki antropologii z Wrocławia i Krakowa mieli możliwość współpracy podczas praktyk terenowych. Stworzyło to okazję do nauki nie tylko etnograficznego warsztatu, ale też sprawnego nawiązywania współpracy i negocjowania jej przebiegu pomiędzy osobami z różnym zapleczem merytorycznym. Po drugie zaś, projekt odbył się w trakcie pandemii koronawirusa, co stawiało przed młodymi badaczkami i badaczami szczególne wyzwania w zakresie prowadzenia obserwacji, rozmów i poczucia odpowiedzialności za siebie i innych w terenie. Kontekst ten przewija się w prezentowanych wynikach jako dodatkowy problem metodologiczny.
Podjęte przez każdą z łączonych, krakowsko-wrocławskich grup wątki były bardzo różne, różniły się też metody etnograficzne zastosowane w ramach poszczególnych mini-projektów badawczych. Łączy je jednak refleksyjność i próba problematyzacji zagadnień związanych ze starością. W trakcie działań terenowych grupy dokonały swoistego zmapowania kwestii związanych z podeszłym wiekiem, zauważając trudności i ograniczenia mobilności, jakich nastręcza osobom starszym miasto, powstające w konkretnych miejscach relacje familiarności i zażyłości, relacje między dzielnicami i ich mieszkańcami, ekonomiczne i społeczne czynniki wpływające na sytuację osób starszych, a w końcu też konfrontując się z własnymi wyobrażeniami i przeświadczeniami na temat starzenia, nierzadko krytycznie weryfikowanymi przez teren. Zachęcamy do zapoznania się z efektami naszego wspólnego laboratorium, dostrzegając w przygotowanych przez adeptów i adeptki antropologii prezentacjach nie tylko świadectwo ich nauki, ale też ciekawy, skłaniający do własnych refleksji materiał etnograficzny.

Tomasz Raczkowski i Magdalena Sztandara

poniedziałek, 2 listopada 2020

Spokój

 Marlena Błyskal, Weronika Ciałowicz




Naszą antropologiczną uwagę skupiłyśmy początkowo na „godzinach dla seniorów”. W ramach poszukiwań dotarłyśmy do wrocławskiej dzielnicy Biskupin, spacerując i przyglądając się rytmom jej codzienności.
Spokój. Panujący spokój, poczułyśmy niemalże od samego początku. Niewielka ilość spacerujących i przemieszczających się, powolny krok seniorów odprowadzających wnuki i wnuczki do szkoły, powolny rytm poruszania się w sklepach i na ulicach, zażyłość i familiarność klientów/klientek i sprzedawczyń. Spokojnie, rytmicznie i „bezpiecznie” (zgodnie z regułami narzuconymi przez sytuację pandemiczną). Wyjście na zakupy wydawało się być okazją do spaceru, spotkania towarzyskiego i rozmów o zwykłych, codziennych, pozornie nieistotnych sprawach: liniach autobusowych lub tramwajowych, którymi można najszybciej dojechać w dane miejsce; przepisów kulinarnych czy przebiegu minionego tygodnia.
Po powrocie z terenu każda z nas przygotowała z pamięci mapę Biskupina, po którym spacerowałyśmy przez kilka dni. Tworząc mapy, nanosiłyśmy na nie ulice, miejsca, spotkanych ludzi i sytuacje, kierując się naszymi odczuciami i skojarzeniami, na które składają się nasze rozpozania.

niedziela, 1 listopada 2020

Mój przewodnik "Oskar". O tym jak wózek uczył nas miasta


Karolina Błażejewska, Bartłomiej Puch, Małgorzata Skorupska


Czy przestrzeń miejska Wrocławia jest przystosowana dla osób starszych? Co ułatwia przemieszczanie się i funkcjonowanie w mieście, a które elementy to utrudniają? W trakcie naszych etnograficznych eksploracji, próbowaliśmy wykorzystywać wiele różnych metod, które angażowały nasze multisensoryczne doświadczenia. Przemierzaliśmy więc Wrocław pieszo w poszukiwaniu nierówności i przeszkód. Jednym z najsilniej doświadczanych utrudnień był stan chodników. Łatwo było się potknąć o nierówne płyty, czy za wysokie krawężniki. Płynność codziennego poruszania zakłócały także tramwaje i przystanki, nierzadko wykluczające osoby poruszające się na wózkach lub o lasce. Nie lada wyzwaniem okazały się także przejścia podziemne, naziemne i kładki. Pierwsze z nich wymagają pokonywania dużej ilości schodów – wejść i zejść. W przypadku naziemnych przejść na skrzyżowaniach niepokój i pośpiech (ta ciągła myśl czy zdążę) powodował bardzo krótki czas sygnalizacji świetlnej.


Aby pogłębić nasze ucieleśnione doświadczenia, zaopatrzyliśmy się w wózek zakupowy. Odkryliśmy, że istnieją różne rodzaje wózków: w zależności od rozmiaru, ilości kółek, uchwytów oraz rodzaju materiału, z którego zostały wyprodukowane. Poszukując właściwego i taniego wózka, radziliśmy się sprzedających je „ekspertów”. Spacerując z wózkiem, z różnym poziomem załadowania oraz w różnych częściach miasta zmieniały się nasze odczucia. Wózek bywał zarówno ułatwieniem jak i utrudnieniem. Potwierdziło się wiele z tego, o czym usłyszeliśmy od ich posiadaczy. Wózek służył jako podpórka, ułatwiał transportowanie ciężkich zakupów na większe odległości, ale również był „kulą u nogi” przy wsiadaniu do tramwaju oraz przy wchodzeniu po schodach. Był też oznaką wstydu i zakłopotania.



Chcąc wzmocnić to doświadczenie, jeden dzień oddaliśmy „wózkowi”, przymocowując do niego kamerę, która pozwoliła nam „zobaczyć świat oczami wózka”.