Marlena Błyskal, Weronika Ciałowicz
Naszą antropologiczną uwagę
skupiłyśmy początkowo na „godzinach dla seniorów”. W ramach poszukiwań
dotarłyśmy do wrocławskiej dzielnicy Biskupin, spacerując i przyglądając się
rytmom jej codzienności.
Spokój. Panujący spokój, poczułyśmy
niemalże od samego początku. Niewielka ilość spacerujących i przemieszczających
się, powolny krok seniorów odprowadzających wnuki i wnuczki do szkoły, powolny
rytm poruszania się w sklepach i na ulicach, zażyłość i familiarność
klientów/klientek i sprzedawczyń. Spokojnie, rytmicznie i „bezpiecznie”
(zgodnie z regułami narzuconymi przez sytuację pandemiczną). Wyjście na zakupy
wydawało się być okazją do spaceru, spotkania towarzyskiego i rozmów o
zwykłych, codziennych, pozornie nieistotnych sprawach: liniach autobusowych lub
tramwajowych, którymi można najszybciej dojechać w dane miejsce; przepisów
kulinarnych czy przebiegu minionego tygodnia.
Po powrocie z terenu każda z nas
przygotowała z pamięci mapę Biskupina, po którym spacerowałyśmy przez kilka dni.
Tworząc mapy, nanosiłyśmy na nie ulice, miejsca, spotkanych ludzi i sytuacje,
kierując się naszymi odczuciami i skojarzeniami, na które składają się nasze
rozpozania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz